marcysia83
Witajcie
Od jakiegoś czasu z mężem i dzićmi nosimy się z zamiarem przyjazdu do Coventry. Główną zachętą dla nas jest ewentualna możliwość starania się w Cov o mieszkanie z councilu.
Mam jednak pewne wątpliwości, czy takowe mieszkanie nam może przysługiwać i jak długo będę musiała czekać, aby je otrzymać.
I NIE PYTAŁAM CZY JAK PRZYAJDĘ TO ODRAZU DOSTANĘ MIESZKANIE co za ludzie! nic dziwnego że Anglicy nie lubią Polaków.
2012-04-29 07:15:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
dux
Zawsze najlepiej jest samemu przyjechac, złapać jakąś robotę, załatwić jakieś mieszkanko, a potem ściągać rodzinę. Nie jestem też specjalistą prawa rodzinnego, ale nie wydaje mi się, żeby traktowało ojczyma jako osobę zupełnię obcą z którą nie powinno się dziecka zostawiać.
nic dziwnego że Anglicy nie lubią Polaków.
skąd ta opinia? dużo znasz tam Anglików w Polsce czy z telewizji? mnie na przykład wszyscy lubią :P
2012-04-29 07:45:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
marcysia83
nic dziwnego że Anglicy nie lubią Polaków.
skąd ta opinia? dużo znasz tam Anglików w Polsce czy z telewizji? mnie na przykład wszyscy lubią :P
z wkurzenia, które mam dziś od rana :) już mnie poniosło - pewnie się mylę
2012-04-29 07:52:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
Anonim
Skoro wyrok sądu mowi ze dziecko ma byc przy Tobie to tak wlasnie ma byc. Jesli zostawisz je ze swoim obecnym mezem to mozesz miec problemy ze strony ex dokladnie takie jak napisalas. Chyba ze Twoj ex jest pozbawiony wladzy rodzicielskiej a Twoj obecny maz przysposobil Twoje dziecko, chociaz z tego co piszesz raczej tak nie jest. Twoj mąż jest w swietle prawa dla Twojego dziecka obca osoba i Twoj ex moglby zaczac tworzyc Ci problemy, a co z tego wyniknie tez tak naprawde zalezy od sedziego w wydziale rodzinnym do ktorego trafilaby sprawa, jeden by zaraz umorzyl, a drugi moze sie uczepic i posylac do Was kuratorow, ciagac Was po RODKach itd itp
Na przyszlosc zamiast pisac pos pod postem pozbieraj swoje mysli w jedna calosc i ewentualnie uzyj opcji 'edytuj' :-P
2012-04-29 09:05:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
iwonar
a ja proponuję, żebyście wszystko sprzedali, żeby mieć coś kasy na start. to twój mąż mógłby przyjechać tu pierwszy, znaleźć pracę i chatę i was tu ściągnąć. wtedy mógłby się starać o benefity na dom. my tak zrobiliśmy. rzuciliśmy się od razu na głęboką wodę i jak na razie jakoś ten wózek pchamy :D tylko musicie wziąć pod uwagę, że tu tak jak w polsce o pracę jest teraz ciężko i z benefitami też może się od razu nie udać, tak więc musicie mieć chociaż coś na start. bo w telewizji anglia wygląda kolorowo a tak na prawdę nie jest wcale tak łatwo.
2012-04-29 11:38:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
rosak
Najlepsze wyjście iwona :) choć ja tu z całą rodziną w ciemno przyjechałem i też jakoś poszło. Housing dostaną do 6ciu tygodni od złożenia wniosku, jakieś 800f miesięcznie wliczając zniżkę na council tax. Working Tax też coś podobnie (choć wiem że z tym akurat różnie bywa). To dobra pomoc na start.
Marcysia, co do tego stałego miejsca zamieszkania to z tego co sie orientuję w anglii bardzo popularne jest wynajmowanie mieszkania i częste przeprowadzki. Chyba że stać cię na kupno ale trzeba mieć min 5-15% wkładu własnego (nie wiem czy już to obniżyli czy dopiero zamierzają). Inną opcją jest też właśnie socjal, można wynajmować do woli.
Dobija mnie ta autokorekta..
Edytowany przez rosak o Kwi 29, 2012 - 11:54 AM.
2012-04-29 11:47:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
marcysia83
Najlepsze wyjście iwona :) choć ja tu z całą rodziną w ciemno przyjechałem i też jakoś poszło. Housing dostaną do 6ciu tygodni od złożenia wniosku, jakieś 800f miesięcznie wliczając zniżkę na council tax. Working Tax też coś podobnie (choć wiem że z tym akurat różnie bywa). To dobra pomoc na start.
Marcysia, co do tego stałego miejsca zamieszkania to z tego co sie orientuję w anglii bardzo popularne jest wynajmowanie mieszkania i częste przeprowadzki. Chyba że stać cię na kupno
ale trzeba mieć min 5-15% wkładu własnego (nie wiem czy już to obniżyli czy dopiero zamierzają). Inną opcją jest też właśnie socjal, można wynajmować do woli.
Dobija mnie ta autokorekta..
Dzięki za podpowiedzi, liczę na więcej sugestii!!
Uważam, że najlepiej, żebym ja lub mój mąż pojechali się rozeznać, znaleźć coś na start, a potem ściągać dzieci, ale jest kwestia mojego synka, i kwestia tego, że jeśli pojadę ja to bardzo będę tęsknić za dziećmi i nie wiem czy mi psycha nie siądzie, druga kwestia, jak pojedzie mój mąż, to nie uwłaczając mu - on jest troszkę lamowaty w pewnych kwestiach i to ja jakoś trzymam dom w całości :) w sensie ja załatwiam ja kieruję itd. Boję się, że on w momencie jakiegoś załamania, może powiedzieć sobie wracam koniec próby. Dodatkowo ja znam trochę język on niezbyt. :(
Więc raczej postawiłabym wszystko na jedną kartę i przyjechalibyśmy wszyscy.
I co wtedy? gdzie najpierw się kierować? Co z mieszkaniem? Bo przecież nie pojedziemy pod most? Jest możliwość wynajmu na odległość? pewnie nie :( W każdym razie jak byśmy wszyscy pojechali to z jakimś wkładem i odrazu do pracy oboje.
Co sądzicie?
pozdrawiam serdecznie :)
P.S. I jak ze szkołą? Syn ma 9 lat, córa we wrześniu 5. Mogliby chodzić do tej samej szkoły?
I co sądzicie o dzielnicy Bell Green?
Edytowany przez marcysia83 o Kwi 29, 2012 - 12:01 PM.
2012-04-29 11:59:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
rosak
To zdecydowanie nie wysyłaj go samego...
Na początku jest dużo gadania, dzwonienia po różnych instytucjach itd.
Nie pod most, my pierwszą noc spędziliśmy w hotelu, potem było dzwonienie po wszystkich ogłoszeniach aż w końcu sie udało. Słyszałem że Bell Green to nie jest dobry wybór.
2012-04-29 12:16:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
greg8107
Nie wiem czy sens sprzedawania wszystkiego w Polsce jest dobrym pomyslem.Znam takie przypadki i nie skonczyly sie one najlepiej.
2012-04-29 12:19:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
rosak
Nie wiem czy sens sprzedawania wszystkiego w Polsce jest dobrym pomyslem.Znam takie przypadki i nie skonczyly sie one najlepiej.
Kto nie ryzykuje...
Przypadki są różne. Fakt.
2012-04-29 12:27:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
marcysia83
Nie wiem czy sens sprzedawania wszystkiego w Polsce jest dobrym pomyslem.Znam takie przypadki i nie skonczyly sie one najlepiej.
Kto nie ryzykuje...
Przypadki są różne. Fakt.
Nie mam, aż tak dużo do sprzedania tutaj. W sumie auto 20-letni Volksvagen (1992 rocznik), pralka, TV, w sumie nic więcej, bo jakieś łóżka myślałam wziąźć ze sobą chociaż, nie wiem czy brać, nie wiem czy w ogóle opłaca się takie rzeczy sprzedawać, bo mogą się przydać na miejscu.
do ROSAK: puściłam do Anglii ex męża, który miał mnie i syna ściągnąć do Anglii, do siebie i ... znalazł sobie po paru m-cach inną ... przez internet - stąd też mój strach przed wyjazdem mojego teraźniejszego męża samego w obce rejony :D licho nie śpi jak widać! Miałam pecha, cóż bywa, a teraz dmucham na zimne, stąd moje takie wahanie w sprawie tego wyjazdu i strach, bo już raz się przejechałam :(
biorąc pod uwagę sugestię IWONY to jeśli my zdecydujemy się wyjechać to nie mamy odwrotu :( nie mamy do czego i do kogo tu wrócić :(
Edytowany przez marcysia83 o Kwi 29, 2012 - 12:50 PM.
2012-04-29 12:47:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
greg8107
To ze sie udalo iwonie nie oznacza ze tobie sie uda.Poza tym masz pewnosc ze bedzie fajnie i kolorowo jak tu przyjedziesz?Ja osobiscie odradzalbym przyjazd do Cov.Wybralbym inne miasto np.Birmingham lub Liecester.
2012-04-29 12:54:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
rosak
Mniemam że miałaś zupełnie co innego na myśli bo jeśli nie to jasno winika z tego że nie ufasz mężowi. W tym wypadku żaden wyjazd Wam nie pomoże.
Ale tak jak napisałem, pewnie zapętliłaś się w myślach :)
2012-04-29 12:58:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
marcysia83
To ze sie udalo iwonie nie oznacza ze tobie sie uda.Poza tym masz pewnosc ze bedzie fajnie i kolorowo jak tu przyjedziesz?Ja osobiscie odradzalbym przyjazd do Cov.Wybralbym inne miasto np.Birmingham lub Liecester.
greg wiem, liczę się z tym, dlatego się waham, boję się, stąd moje niekiedy naiwne pytania :/ chociażby to czy jechać samemu czy z rodziną - przecież decyzję muszę podjąć ja, a Wy tylko na bazie swoich doświadczeń mi doradzacie.
A czemu Birmingham lub Liecester?
Stawiam na pracę i ewentualne warunki mieszkaniowe, czy w tych miastach lepiej sytuacja wygląda pod tymi względami?
rosak :-D ufam tylko ja się tak w życiu głupio nauczyłam, że najlepiej, jak zrobię wszystko sama :-D muszę sama dotknąć pomacać powąchać przekonać się nawłasnej skórze wtedy wydaje mi się, że zrobiłam wszystko na tzw. TIP-TOP :-D
Edytowany przez marcysia83 o Kwi 29, 2012 - 01:01 PM.
2012-04-29 12:59:00
Pres Enter to save or Esc to cancel
greg8107
Jesli chodzi o Cov ciezko jest znalesc dobra prace.Birmingham jest wieksze od Cov i napewno jest wiecej mozliwosci ale duzo jest kolorowych.Natomiast blisko Leicester jest duzy business park i masa firm.Radze ci odwiedzic forum Birmingham i Leicester i tam dowiedziec co i jak.
2012-04-29 13:03:00
Pres Enter to save or Esc to cancel