7 sty 2017
8028
Dodany przez
Para Polaków uprawiała seks w ogródku przed domem
Mieszkańców spokojnej dzielnicy w Coventry spotkała niezbyt miła niespodzianka.
Policja została wezwana na Hipswell Highwayw dzielnicy Wyken około 6 rano 25 grudnia, po tym, jak świąteczny poranek mieszkańców ulicy został zakłócony przez głośne odgłosy pary uprawiającej seks.
Jak się okazało, rozrywkowa dwójka pochodziła z Polski, a ich miłosne uniesienia były spowodowane spożyciem zbyt dużej ilości alkoholu. Parze towarzyszył mały pies.
Mieszkanka ulicy, która zawiadomiła policję, wyznała, że krzyki były tak donośne i przerażające, że myślała, że ktoś padł ofiarą ataku. Zaniepokojona kobieta wyjrzała przez okno i ku swojemu zdziwieniu w ogrodzie frontowym swoich sąsiadów ujrzała psa, a tuż obok dwie postacie leżące na ziemi i wydające jęki.
Kobieta przyznaje, że widok i towarzyszące mu dźwięki były najgorszą rzeczą jaką widziała i słyszała, dlatego postanowiła od razu wezwać policję. Przyznaje również, że całe zajście zrujnowało jej rodzinie celebrowanie Świąt i obecnie rozważa wyprowadzkę z dzielnicy Wyken.
Policja przyznaje, że rozmawiała z parą Polaków, lecz nie planuje dalszych działań w związku ze sprawą.
Jak się okazało, rozrywkowa dwójka pochodziła z Polski, a ich miłosne uniesienia były spowodowane spożyciem zbyt dużej ilości alkoholu. Parze towarzyszył mały pies.
Mieszkanka ulicy, która zawiadomiła policję, wyznała, że krzyki były tak donośne i przerażające, że myślała, że ktoś padł ofiarą ataku. Zaniepokojona kobieta wyjrzała przez okno i ku swojemu zdziwieniu w ogrodzie frontowym swoich sąsiadów ujrzała psa, a tuż obok dwie postacie leżące na ziemi i wydające jęki.
Kobieta przyznaje, że widok i towarzyszące mu dźwięki były najgorszą rzeczą jaką widziała i słyszała, dlatego postanowiła od razu wezwać policję. Przyznaje również, że całe zajście zrujnowało jej rodzinie celebrowanie Świąt i obecnie rozważa wyprowadzkę z dzielnicy Wyken.
Policja przyznaje, że rozmawiała z parą Polaków, lecz nie planuje dalszych działań w związku ze sprawą.
Komentarze