Mar 14, 2017
5631
Reported by
Poznaj swoje prawa!
Prawo do stałego pobytu oraz do obywatelstwa brytyjskiego to jedne z najczęściej omawianych obecnie tematów wśród Polonii brytyjskiej. Polacy stanowią największą grupę społeczną (poza Brytyjczykami), na którą Brexit będzie miał bezpośredni wpływ.
W czwartek 30 marca w Polish Millenium House w Birmingham odbędzie się spotkanie poruszające tematy karty stałego rezydenta i obywatelstwa. Ma ono na celu rozpowszechnienie wiedzy na temat procesu aplikacji o rezydenturę oraz o obywatelstwo, a także zdementowanie wielu błędnych przekonań na temat gwarantowanej natury praw obywateli Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii po Brexit.
Podczas spotkania będzie można uzyskać odpowiedzi na następujące pytania:
1. Kto może aplikować i kiedy?
2. Jakie dowody należy przedstawić w aplikacji?
3. Czy po 5 latach stałego pobytu w Wielkiej Brytanii mam automatyczne prawo do rezydentury?
4. Jestem pełnoetatową mamą. Czy mam prawo aplikować o rezydenturę?
5. Czy moje prawa będą chronione po Brexit?
Grupa ekspertów odpowie również na pytania z Sali.
MÓWCY:
mec. Agata Dmoch - Solicitor
mec. James Dixon - Barrister
Joanna Rychlicka - Immigration Adviser
Program:
18:00 – Drzwi otwarte
18:30 – Powitanie – mec. Agata Dmoch
18:40 – Kim jest "qualified person" zgodnie z prawem - Joanna Rychlicka
19:00 – Wyjątki, praktyczne przykłady i przypadki – mec. James Dixon
19:20 – Sesja Q&A z pytaniami z publiczności
20:30 – Networking
21:00 – Zakończenie
Bilety na spotkanie można kupować na stronie www.billetto.co.uk
Przedsprzedaż – £14.99, bilety zwykłe – £19.99
Podczas spotkania będzie można uzyskać odpowiedzi na następujące pytania:
1. Kto może aplikować i kiedy?
2. Jakie dowody należy przedstawić w aplikacji?
3. Czy po 5 latach stałego pobytu w Wielkiej Brytanii mam automatyczne prawo do rezydentury?
4. Jestem pełnoetatową mamą. Czy mam prawo aplikować o rezydenturę?
5. Czy moje prawa będą chronione po Brexit?
Grupa ekspertów odpowie również na pytania z Sali.
MÓWCY:
mec. Agata Dmoch - Solicitor
mec. James Dixon - Barrister
Joanna Rychlicka - Immigration Adviser
Program:
18:00 – Drzwi otwarte
18:30 – Powitanie – mec. Agata Dmoch
18:40 – Kim jest "qualified person" zgodnie z prawem - Joanna Rychlicka
19:00 – Wyjątki, praktyczne przykłady i przypadki – mec. James Dixon
19:20 – Sesja Q&A z pytaniami z publiczności
20:30 – Networking
21:00 – Zakończenie
Bilety na spotkanie można kupować na stronie www.billetto.co.uk
Przedsprzedaż – £14.99, bilety zwykłe – £19.99
Jednak ciekawam co znaczy ,,porady hm.
Czy oni moga zaswiadczyc na pismie -i dac gwarancje ze to co doradza ludziom faktycznie jest prawdziwe? niesadze.
Poza tym akurat teraz kiedy praktycznie kazdy oszczedza kase max- to jest raczej proba wyzysku.
Czytalam i zreszta na biezaco sledze newsy odnosnie planow, zalozen itd ,,brexitu,,... po negocjacjach w ww sprawie, powstanie tzw ,,dziura legislacyjna,,. Tzn ze zajmie troche czasu jakie bedziemy miec prawa i jak bedziemy mogli je egzekwowac.( slepy zaulek ) Wiec jak teraz prawnicy moga zapewnic nas TERAZ co bedzie pozniej? Skoro nawet premier UK ani przedstawiciele panstw czlonkowskich EU nie wiedza? Wszystko to sa tylko domniemania..a na to nie ma czasu. Druga rzecz : Wlk Bryt. to jedyne panstwo ( biorac pod uwage historie trwania EU -listopad 1993) ktore na wlasne zyczenie opuscilo Traktat. Co za tym idzie nikt tak naprawde nie wie jak od strony praktycznej wygladac beda prawa emigrantow na wyspach i anglikow zamieszkujacycxh kraje EU.
Ja rozumiem ze warto zapytac specjaliste itd ale zeby placic za to ? za cos czego on sam pewien nie jest...to juz klam.
echh!
Edytowany przez bella.* o 15-03-2017 - 11:43.
Macie w końcu szansę dowiedzieć sie czegoś od ekspertów od prawa emigracyjnego zamiast z bzdurnych polskich gazet i portali albo od "załatwiaczy" i szkoda Wam kasy? Żeby to jeszcze były takie pieniądze jak kasują prawnicy - 150-250 za konsultację, ale 14.99? Serio?
A akurat osoby, które są tu wymienione ciągle coś robią dla Polonii, chociażby Agata Dmoch - od zawsze pomaga Polakom, również w kewstiach prawnych, deportacji, itp., jakiś czas temu robiła sesje szkoleń dla polskich szkół. I wszystko to za darmo.
Chcecie polegać na "wiedzy" kolegów i koleżanek, którzy "coś słyszeli" - spoko. Ale nie obrzucajcie błotem ludzi, którzy chca coś zrobić tylko dlatego, że nie chcą dokładać do WASZEGO interesu z własnej kieszeni.
Jak tak, to tylko płaczecie, że nikt się losem imigrantów nie interesuje. A jak się ktoś zainteresuje, to też macie pretensje.
Nikt Cię zapewniać nie będzie, co będzie po Brexicie. Tam będziesz miała informację co zrobić TERAZ, czyli jak uzyskać dokument potwierdzający rezydenturę i ewentualnie jak uzyskać obywatelstwo.
Trochę czytania ze zrozumieniem.
A jak £15 Ci szkoda, to nikt Ci tam jechać nie każe, ale po co jęczeć? Toż to nawet flaszka nie jest :P
Edytowany przez amx o 17-03-2017 - 15:04.
Sa sytuacje kiedy wpierw jest CZLOWIEK a pozniej KASA.
Prawnicy to nie klasa robotnicza i akurat w zaistnialych okolicznosciach winni nieodplatnie wspierac rodakow (...) wiedza jak i gdzie.
druga sprawa- jesli wiekszosc wolontariuszy- osob specjalizujacych sie np w prawie itd , przestanie udzielac sie w urzedach instytucjach to zaufaj mi-co najmniej p;olowa emigrantow z Polski dostanie tzw exit wkrotce ;) widzisz tu zgrabna riposte? bo ja widze i to ogromna.
nastepna rzecz: tak sie sklada ze to jest NASZ INTERES nie tylko WASZ. ;)
amx
punkt 5 ww artykulu ,, czy moje prawa beda chronione po Brexit?''
W swietle prawa Brexit to okres negocjacji trwajacy od 2-5 lat. ;)
pozdrawiam i dzieki za wypowiedzi.
A oni a sam fakt bycia prawnikami dostają kasę, czy za pracę? I z jakiej racji ktokolwiek powinien nieodpłatnie wspierać kogokolwiek? To jest PRACA. Jak mnie denerwuje takie podejście. Kiedy przyjechałąmdo Anglii, moim współlokatorom i znajomym z pracy wydawało się, ze moim zasranym obowiązkiem jest im we wszystkim pomagać i dla nich tłumaczyć, bo znam angielski, a oni nie. No sorry.
Nie jest to interes ludzi, których pozycja po Brexicie nie jest zagrożona, czyli np. mją własne firmy, świetnie znają prawo, itp. Im nic nie grozi, więc na dobrą sprawę mogliby nic nie organizować.
Jak mnie wkurza taka roszczeniowa postawa, nagle wszystkim się wszystko NALEŻY.
Te spotkania to nie tylko kilka dni wolontariatu - to kilka dni, na które ci ludzie rezygnują z dochodu ze swojej normalnej pracy i wy sie dziwicie, że chcą przynajmniej tyle odzyskać?
Nie chcecie płacić za spotkanie - nie płaćcie i tyle, ale nie wieszajcie psów na osobach, którym chce się cos organizować. Chcę zobaczyć, w ilu wolontariatach udzielają sie osoby, które tak ochoczo piszą tu o nieodpłatnej pomocy.
Chyba w swietle twojego prawa do wypowiedzi.
A co do tematu pieniedzy za wstep,
to jesli ktos nie jest w stanie tych odpowiedzi znalezc samemu na ogolnie dostepnej stronie gov.uk i dojsc do wlasnych wnioskow na podstawie informacji medialnych bo ich nie rozumie to jest wlasnie przygotowany "produkt" za pieniadze.
Popyt wsrod polakow jest tak samo jak na polskiego landlorda, fryzjera, kosmetyczke, lekarza, witamine C i kapcie.
Piszac Polakow z malej litery straciles(as ) moj szacunek by w ogole z Toba dyskutowac.
reszta wypowiedzi Twojej kompletnie nie ma znaczenia .
pozdrawiam
madre argumenty i silne.
hm zastanawiam sie nad jednym, kiedy Ty piszesz tu to masz pojecie o czym? mnie nie interesuja ogolniki napisz cos o sobie co Ty zrobilas w imieniu obrony rodakow.
czy kiedykolwiek bylas za biurkiem , mialas do czynienia z tzw Homme Office - CZY MIALAS UPOWAZNIENIE BY WYJASNIAC SPRAWY DOTYCZACE BEZDOMNOSCI , UBIEGANIA SIE O VIZE ?
CZY kiedykolwiek na wlasne oczy widzialas ludzi ktorzy stracili dorobek zycia? borykaja sie z syfem zycia i zostali wykl;uczeni ze spoleczenstwa po 10-15 latach pobytu w Anglii? i czy ty zalatwilas im pomoc pomoglas? nie na forum - faktycznie?
powolujesz sie na co tak naprawde? na to ze ze twoi znajomi cie wykorzystali bo znalas angielski czy tez na swoje EGO? bo? czy ty rozumiesz powage sytuacji ? odpowiedz mi.
nastepna rzecz- jestes wolontariuszem? w insyttucji zajmujacej sie emigrantami i ich prawami? czy tez tez piszesz tu bo jestes samarytanka lecz nie majaca pojecia o faktach?
widzisz...ja jestem znam ten syf..
bez urazy i z gory przepraszam jesli Cie urazilam ale pamietaj...jesli znasz kulisy prawnych aspektow zapewniam Cie tymbardziej winnas miec rozsadek a nie tylko piszac o profitach finansowych.
druga rzecz =czy ty jestes Polka z pochodzenia? czy masz obywatelstwo polskie? jestes skasowana jak dla mnie..teraz w obliczu rozlamu historycznego ty stajesz po stronie tych co maja kase i znaja prawa? a nie po stronie tych co blagaja o pomoc .
swoich rodakow?????????
meg.